Rok 2025 w 13 niemieckich regionach uprawy winorośli
Winogrona o idealnym wyglądzie, lecz z mniejszymi jagodami, przyniosły w tym roku wprawdzie mniejsze plony, ale za to bardzo aromatyczne, owocowe wina – aż po pierwszorzędne specjalności z kategorii win szlachetnie słodkich.
Szczególnie odmiany burgundzkie oraz wina czerwone wydają się być największymi zwycięzcami tegorocznego rocznika. Zbiory różniły się jednak znacznie między regionami, w zależności od uprawianych odmian i warunków klimatycznych. Jak dokładnie rozwijał się rocznik 2025 w 13 niemieckich regionach winiarskich, podaje Niemiecki Instytut Wina (DWI).
Ahr (533 ha)
W dolinie Ahr, niemieckim raju czerwonego wina, winiarze mieli w tym roku „podwójne szczęście” — niestety raz w sensie dosłownym. Dziki wtargnęły bowiem do winnic pinot noir w skali, jakiej dotąd nie notowano, wyrządzając znaczne szkody, jak relacjonuje Hubert Pauly, prezes Związku Winiarzy Ahr. „To był jednak jedyny minus” — dodaje Pauly.
Cały region, który według Ahrwein e.V. uchodzi za największy zwarty obszar uprawy win czerwonych na świecie, przeżył w tym roku prawdziwą „jesień marzeń”. Jakość winogron była znakomita, a ilość zbiorów napawała winiarzy dużym optymizmem — zwłaszcza po tym, jak w 2021 roku region został dotknięty katastrofalną powodzią.
Podczas gdy późne przymrozki i choroby grzybowe ograniczyły plon moszczu w 2024 roku do zaledwie 16 000 hektolitrów, w tym roku do piwnic trafiło szacunkowo 39 000 hektolitrów — czyli o 144 procent więcej niż rok wcześniej i o 8 procent powyżej wieloletniej średniej.
Zbiory rozpoczęły się w połowie sierpnia od Frühburgundera, który — jak informuje Ahrwein e.V. — osiągnął około 100 stopni Oechsle. Lukas Sermann, przewodniczący stowarzyszenia, mówił o małych jagodach z dużym udziałem skórek, które zapowiadają aromatyczne, dobrze zbudowane wina — również dzięki naturalnemu przerzedzeniu gron podczas kwitnienia. Ponadto chłodne noce, umiarkowane opady w lipcu i niski nacisk chorób grzybowych stworzyły idealne warunki dla bardzo obiecującego rocznika.
Winnice prezentowały się w doskonałej formie, a zbiory przebiegły sprawnie przy stabilnej pogodzie. Pracochłonna selekcja była praktycznie zbędna, a pojedyncze deszczowe dni pod koniec zbiorów nie wpłynęły na jakość.
„Owocowe wina o intensywnej barwie” — tak Pauly opisuje tegoroczne wina czerwone, z których nad Ahr często powstaje także Blanc de Noir, przede wszystkim ze sztandarowej odmiany Spätburgunder. „Wina pokazują harmonijną kwasowość i są wyraźnie zarysowane” — podkreśla Pauly, mówiąc o prawdziwym roczniku marzeń zarówno pod względem pracy w piwnicy, jak i jakości.
Badenia (15.454 ha)
Większe zbiory niż w roku poprzednim, lecz wciąż wyraźnie poniżej wieloletniej średniej — tak wyglądały zbiory w 2025 roku w regionie Badeni. Podczas gdy w 2024 roku za straty plonów odpowiadały późne przymrozki i choroby grzybowe, w tym roku największe obciążenie dla krzewów stanowiły przede wszystkim upał i susza, zwłaszcza w okresie od połowy czerwca do połowy lipca.
Już pod koniec sierpnia było jasne, że pod względem ilości nie będzie to wielki rocznik.
„Obciążenie krzewów było w porządku, ale jagody okazały się raczej małe, luźno ułożone w gronach i gruboskórne” — wyjaśnia Holger Klein, dyrektor zarządzający Związku Winiarzy Badenii. Twarde jagody trudniej się wyciska, co skutkuje mniejszą ilością moszczu — i właśnie to sprawiło, że zbiory były niższe niż średnia wieloletnia.
Według szacunków zebrano około miliona hektolitrów moszczu — o 5 procent więcej niż w 2024 roku, lecz o 15 procent mniej niż średnia z ostatnich dziesięciu lat.
Winiarze byli natomiast bardzo zadowoleni z jakości winogron, które aż do wrześniowych opadów wyglądały wręcz podręcznikowo. „Tak piękne winogrona rzadko się widuje” — mówi Klein. „To był w Badenii bardzo bezproblemowy rok wegetacyjny — bez chorób, niemal bez ekstremalnych zjawisk pogodowych — właściwie idealny.”
Dopiero wrześniowy deszcz wprowadził trochę stresu podczas zbiorów. Główne zbiory rozpoczęły się oficjalnie 9 września i zakończyły się po około trzech tygodniach — również dlatego, że wiele odmian dojrzewało jednocześnie. Mimo opadów udało się zebrać bardzo dobre grona, szczególnie na wina bazowe do produkcji sektu, które pozyskano jeszcze przed głównymi zbiorami z materiału „absolutnie perfekcyjnego”.
Klein spodziewa się ogółem białych win o wyraźnie owocowym charakterze, z umiarkowaną zawartością alkoholu i zrównoważoną kwasowością, które dzięki chłodniejszym temperaturom nocnym rozwiną bardzo czysty, dobrze zarysowany aromat. Szczególnie dobrze wypadł Weißburgunder — zarówno pod względem ilości, jak i jakości.
Zwykle bardzo plenne odmiany, takie jak Müller-Thurgau i Gutedel, przyniosły tym razem jedynie umiarkowane zbiory z powodu mniejszych jagód. Ogólnie rzecz biorąc, ilość jest zgodna z rynkowymi potrzebami — podsumowuje Klein — a jakość pozwala liczyć na bardzo obiecujący rocznik.
Frankonia (6.128 ha)
We frankońskich winnicach pierwsze tygodnie września wyglądały tak samo gorączkowo jak w innych regionach. Kombajny do winogron pracowały dniem i nocą — czasem widziałem cztery lub pięć maszyn naraz w jednej parceli, wspomina Artur Steinmann, prezes Związku Winiarzy Frankonii, opisując zbiory, które przebiegły w rekordowym tempie. „Winiarze wiedzieli, że po 21 września nadejdzie deszcz” — mówi — dlatego chcieli zebrać jak najwięcej, zanim pogoda się załamie. Ci, którym udało się zakończyć zbiory na czas, mogli cieszyć się doskonałą jakością winogron.
Winiarze są bardzo zadowoleni z tegorocznego rocznika. „Mamy fantastyczne wina na całej linii” — podsumowuje Steinmann. Szczególnie dobrze wypadły czerwone: intensywnie zabarwione, z dojrzałymi taninami. Białe również zachwycają wyjątkową klarownością i ekspresją — efekt niższych plonów.
Zaskoczeniem okazała się jednak wielkość zbiorów, która była znacznie niższa, niż oczekiwano. Szacunkowe 432 000 hektolitrów przewyższyło wprawdzie ubiegłoroczne plony — silnie dotknięte przymrozkami — o 38 procent, ale jedynie o 5 procent przekroczyło wieloletnią średnią. Frankonia również zmagała się z suszą. Choć na początku roku zapasy wody były wystarczające, to w maju i czerwcu winiarze musieli podlewać młode nasadzenia z powodu braku opadów. Lipcowy deszcz okazał się zbawieniem dla winnic — jak podkreśla Steinmann, krzewy „doskonale” się po nim zregenerowały. Po kolejnej fali upałów w sierpniu przyszły chłodne noce, które sprzyjały rozwojowi aromatów w winogronach.
Opady w pierwszych tygodniach września przyspieszyły start głównego zbioru, który został w dużej mierze zakończony jeszcze przed końcem miesiąca. Steinmann określa rok jako „chłodniejszy w rozwoju”, przynoszący świeże białe wina o żywej, rześkiej kwasowości i pięknych aromatach. Szczególnie dobrze zaprezentował się Silvaner — sztandarowa odmiana Frankonii — z świeżą, dojrzałą kwasowością, intensywną owocowością i mineralną głębią, wzmocnioną przez opady deszczu.
Riesling natomiast, ze względu na cienką skórkę jagód, znacznie wrażliwiej reagował na wilgotne warunki i wymagał bardziej rygorystycznej selekcji podczas zbiorów.
Hessische Bergstraße (456 ha)
W regionie Hessische Bergstraße wyjątkowo wcześnie osiągnięte poziomy cukru w moszczu zmusiły winiarzy — podobnie jak w całych Niemczech — do bardzo wczesnych zbiorów. Jak podkreśla Johannes Bürkle, przewodniczący Związku Winiarzy, ostateczna jakość moszczów okazała się „absolutnie znakomita”.
Już w przedostatnim tygodniu sierpnia rozpoczęto zbiory winogron przeznaczonych na wina bazowe do produkcji sektu — „z bardzo dużej konieczności”, jak mówi Bürkle. Zawartość cukrów była tak wysoka, że późniejszy termin zbiorów skutkowałby zbyt wysoką zawartością alkoholu w gotowym winie musującym. Ponieważ także inne odmiany osiągały już wysokie parametry moszczu, zaraz potem ruszyły regularne zbiory — i przebiegały one „bardzo, bardzo szybko”.
Od połowy września powtarzające się opady zwiększały ryzyko gnicia gron, a jednocześnie wiele odmian dojrzewało w tym samym czasie, co dodatkowo przyspieszyło prace.
Podczas gdy winiarnie prowadzące samodzielną sprzedaż w regionie „Vordere Bergstraße” (część Hessische Bergstraße) zakończyły zbiory już 25 września, niektóre spółdzielnie nie spieszyły się z tym do połowy października – również z powodu przerw spowodowanych warunkami pogodowymi. Niemniej jednak połowa października to również wczesny termin, jak twierdzi Bürkle. „W przeszłości zbiory rieslinga trwały czasem aż do listopada. Jakość moszczu jest „całkowicie w porządku” – informuje Bürkle. Ciężar moszczu mieścił się w górnym przedziale, niektóre partie rieslinga miały nawet znacznie ponad 90 stopni w skali Oechsle. W tym roku można więc spodziewać się również mocniejszych win. Winogrona były aromatyczne, zwłaszcza odmiany aromatyczne, takie jak Muscat, Gewürztraminer, Scheurebe i Roter Riesling, wykazywały intensywne aromaty owocowe – sprzyjała temu wysoka zawartość cukru. Wcześniej zebrane wina czerwone również skorzystały na tym i zapowiadają się jako wina pełne. „Z pewnością jest to całkiem przyzwoity rok dla win czerwonych” – podsumowuje Bürkle.
Riesling, główna odmiana winogron z Hessische Bergstraße, został zebrany jako ostatni „zgodnie z tradycją” – i musiał być silniej selekcjonowany ze względu na nadejście deszczu, który zmniejszył wielkość zbiorów. Ogólnie rzecz biorąc, zbiory moszczu szacuje się na około 27 590 hektolitrów – o 15 procent więcej niż w poprzednim roku, który charakteryzował się późnymi przymrozkami, ale o 11 procent mniej niż średnia z ostatnich dziesięciu lat.
Mittelrhein (451 ha)
W najmniejszym niemieckim regionie winiarskim, Mittelrhein, zbiory 2025 roku przebiegały — jak mówi dr Maximilian Hendgen, dyrektor zarządzający Związku Winiarzy Mittelrhein — „wcześnie, stresująco i szybko”, głównie z powodu częstych opadów deszczu. W regionie tym, rozciągającym się od Bingen po Bonn i charakteryzującym się stromymi, tarasowymi winnicami, wyraźnie zaznaczył się podział na północ i południe.
Południowa część, od Trechtingshausen do Boppard, była znacznie mocniej dotknięta deszczem niż obszar północny między Leutesdorf a Bonn. Tam wegetacja rozpoczęła się później, a suchsze warunki zapewniły bardzo udaną jesień z zdrowymi, w pełni dojrzałymi i aromatycznymi winogronami — również Rieslinga, który zajmuje około 70 procent powierzchni upraw Mittelrheinu. Zbiory były tam dobre, a miejscami nawet nieco powyżej średniej, szczególnie w przypadku odmian burgundzkich.
W południowej części natomiast sytuacja gwałtownie się pogorszyła już od drugiej dekady września. W cieplejszych lokalizacjach wzdłuż Renu należało działać szybko i prowadzić bardzo dokładną selekcję, co w gospodarstwach zbierających do początku października spowodowało wyraźne straty w ilości zebranych owoców. „To były wyjątkowo wyczerpujące zbiory, bo we wrześniu mieliśmy niemal same deszczowe dni” — podkreśla Hendgen. Deszcz sprawiał, że strome zbocza stawały się śliskie i utrudniały pracę maszyn. Wiele gospodarstw zanotowało straty rzędu 20–30 procent lub więcej — szczególnie w uprawie Rieslinga.
Mimo tych trudności zebrano szacunkowo 23 000 hektolitrów moszczu. Wynik ten jest wprawdzie o 8 procent niższy od średniej wieloletniej, ale aż o 44 procent wyższy niż plony z poprzedniego roku, który był mocno dotknięty ekstremami pogodowymi.
„Jakość zebranych winogron jest bardzo dobra” — podkreśla Hendgen. Region oferuje w tym roku wszystko, czego oczekuje rynek — od świeżego, owocowego Kabinetta po bogate Auslese. Weißburgunder, Grauburgunder, Spätburgunder oraz wczesne odmiany takie jak Müller-Thurgau dały bardzo dobre wyniki.
Riesling osiągnął świetne wartości moszczu — między 80 a 85 stopni Oechsle, a w szczególnie ciepłych lokalizacjach, takich jak Bopparder Hamm, nawet 90 stopni i więcej. Kwasowość jest dobrze wkomponowana, a stopień dojrzałości bardzo przekonujący — to doskonałe warunki do powstania udanego rocznika.
Mozela (8.445 ha)
Po najmniejszych zbiorach od 50 lat w poprzednim roku, rocznik 2025 w regionie Mozeli zapewnił najwcześniejszy początek zbiorów i najszybsze zakończenie zbiorów. Powodem tego były obfite opady deszczu we wrześniu, które według Moselwein e.V. „na ostatnich metrach” spotkały obiecujący rocznik. Jeszcze późnym latem winorośle były w doskonałym stanie – pod koniec sierpnia dojrzałość była około dwa tygodnie przed poziomem z poprzedniego roku. Rozpoczynające się opady wykazywały wyraźne różnice w rozkładzie. „Im dalej w dół Mozeli, tym bardziej suchy był wrzesień” – wyjaśnia dr Maximilian Hendgen, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Winiarzy Mozeli. W połączeniu z okresowymi wysokimi temperaturami deszcz miał niekorzystny wpływ na stan zdrowia winogron, zwłaszcza rieslinga, który rośnie w ponad 60 procentach winnic Mozeli.
Wiele gospodarstw zareagowało bardzo wczesnym rozpoczęciem zbiorów, po którym nastąpiły „turbo-zbiory”, ponieważ wiele odmian winorośli dojrzewało w tym samym czasie. Już w pierwszej połowie września zebrano odmiany burgundzkie oraz rieslinga do produkcji wina musującego i kabinetta. Około 19 września rozpoczęły się główne zbiory rieslinga, którego moszcz osiągnął cieżar między 70 a 95 stopni.
Podczas gdy wczesne odmiany, takie jak pinot i elbling, dały bardzo dobre plony przy wysokim stopniu dojrzałości i dobrym stanie winogron, w przypadku rieslinga wystąpiły duże różnice. Winnice, które w 2024 roku zostały dotknięte mrozem, przyniosły w tym roku dobre plony przy średnim stopniu dojrzałości. Natomiast w innych lokalizacjach plony często pozostawały poniżej średniej, przy bardzo dobrych wartościach dojrzałości. Szczególnie na stromych zboczach konieczna była ścisła selekcja, co częściowo spowodowało straty od 50 do 75 procent.
Pomimo wszystkich wyzwań, według szacunków w regionie Mozeli zebrano około 780 000 hektolitrów moszczu winnego – o 52 procent więcej niż w 2024 roku i o 11 procent więcej niż średnia z wielu lat. Dzięki temu Mozela jest jednym z niewielu niemieckich regionów winiarskich, które w 2025 roku zebrały więcej niż wynosi średnia z ostatnich dziesięciu lat. Pod względem ilości jest to „dobra, normalna jesień”, jak twierdzi Hendgen, a jakość jest ogólnie zadowalająca.
Nahe (4.234 ha)
„To jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby winiarz mógł wyjechać na urlop w czasie jesieni” – mówi Harald Sperling, dyrektor zarządzający Związku Winiarzy Nahe. Jednak w tym roku, po jednym z najwcześniejszych i najszybszych zbiorów w historii, już na początku października większość winogron była zebrana. Było to zarówno możliwe, jak i konieczne ze względu na zaawansowaną dojrzałość owoców oraz silne opady deszczu w ostatniej dekadzie września.
Wcześniej – jak podaje Centrum Usług Obszarów Wiejskich (DLR) Rheinhessen-Nahe-Hunsrück – korzystne warunki pogodowe: wystarczająca ilość opadów, nieco powyżej średnie temperatury oraz ciepły i suchy sierpień, zapewniły dobry plon gron i zdrowe jagody. Oczekiwania dotyczące ilości i jakości były więc wysokie. Jednak mimo że wagi moszczu zaczęły szybko rosnąć już na początku września, a zbiory gron przeznaczonych na sok winogronowy, wina bazowe do produkcji sektu i wina cysternowe ruszyły wcześnie, uzysk moszczu często okazał się niższy od prognoz.
Na ilość wpłynęły też dodatkowe trudności: lokalne gradobicia, straty plonów spowodowane przymrozkami, a także miejscami konieczność intensywnej selekcji gron. Ostateczne szacunki zbiorów zostały jesienią dwukrotnie zredukowane i wynoszą 246 000 hektolitrów – to o trzy procent mniej niż w roku wcześniejszym i niemal o 21 procent poniżej średniej wieloletniej.
Z jakością natomiast branża jest wyjątkowo zadowolona. Zwłaszcza ci, którzy zdążyli zebrać owoce przed intensywnymi opadami 23/24 września, uzyskali materiał owocowy w doskonałym stanie. Wagi moszczu sięgały miejscami wartości trzycyfrowych, co jest bardzo dobrym prognostykiem dla rocznika. Wina prezentują się owocowo, z wyraźnym aromatem odmianowym i dobrze wkomponowaną kwasowością.
Sperling podkreśla, że producenci mogą być zadowoleni „od A do Z” – nie tylko z Rieslinga, ale również z Pinot Gris i Pinot Blanc, a także z odmian czerwonych. Optymistycznie patrzy też w przyszłość:
„Możemy już z niecierpliwością oczekiwać także Pinot Noir i Dornfeldera”.
Palatynat (23.787 ha)
Bardzo dobra jakość, ale niespodzianki pod względem ilości: tak rocznik 2025 pozostanie w pamięci wielu winiarzy z Palatynatu. W drugim co do wielkości regionie winiarskim Niemiec szacowana zbiórka moszczu wyniesie 1 850 000 hektolitrów, czyli o 17 procent mniej niż w roku poprzednim i o 18 procent mniej niż średnia z wielu lat. „Niewielu producentów się tego spodziewało” – podaje regionalna organizacja promująca wina z Palatynatu. Główną przyczyną mniejszych zbiorów były mniejsze jagody.
Według Bernharda Schandelmaiera z Centrum Usług Obszarów Wiejskich (DLR) Rheinpfalz wynika to z okresów suszy podczas fazy podziału komórek. Mniejsze jagody dały wprawdzie bardziej skoncentrowane aromaty i wysoką gęstość moszczu, ale również mniejszą objętość. Kolejny fenomen tego rocznika: wszystkie odmiany winorośli dojrzały w tym samym czasie, co eksperci przypisują między innymi wystarczającej podaży wody w fazie dojrzewania i witalności winorośli, a ponadto dojrzewanie przebiega szybciej w upale. Wczesne odmiany osiągnęły już w połowie sierpnia cieżar moszczu na poziomie win wysokiej jakości, a ponieważ stopień Oechsle szybko wzrastał, pod koniec sierpnia wiele gospodarstw rozpoczęło zbiór wczesnych odmian na wino Federweißer, a następnie burgundów na produkcję wina musującego. „Jesień nadeszła zaskakująco szybko i postawiła przed nami, winiarzami, duże wyzwania logistyczne” – mówi prezes Pfalzwein e.V., Boris Kranz. 23 września zbiory zostały zakończone – tak wcześnie, jak rzadko kiedy.
Nie miało to jednak wpływu na jakość. „Winogrona były wyjątkowo zdrowe, a zbiory zapowiadają doskonałe wina” – mówi Kranz. Spodziewa się rocznika o dobrej strukturze, finezji i potencjale do leżakowania. „Winiarze, którzy rozpoczęli zbiory na czas, mogli zgromadzić w piwnicach produkty najwyższej jakości” – mówi prezes związku winiarzy Pfalz, Reinhold Hörner. Szczególnie dobre będą wina czerwone, spodziewa się on „wspaniałego” rocznika. Winiarze, którzy do połowy września nie zakończyli zbiorów, weszli w okres deszczowy, który wymagał większej selekcji winogron i zmusił do szybkiego zbioru dojrzałych winogron.
Rheingau (3.180 ha)
W Rheingau zbiory Rieslinga rozpoczęły się w tym roku najwcześniej od początku prowadzenia zapisów – czyli od 1955 roku. Jak podaje Związek Winiarzy Rheingau, jest to z jednej strony efekt postępujących zmian klimatycznych, które powodują coraz wcześniejszy start wegetacji i kwitnienie, a z drugiej strony konsekwencja prognozowanych opadów, które zmusiły winiarzy do szybkich reakcji, aby zebrać zdrowe grona zanim pojawiły się deszcze.
Pierwsze gospodarstwa zaczęły zbiór wczesnych odmian już około 20 sierpnia, natomiast Instytut Badawczy w Geisenheim zebrał odmianę Solaris jeszcze wcześniej – „wyjątkowo wcześnie”, bo już w pierwszym tygodniu sierpnia, jak relacjonuje dyrektor wykonawczy związku, Dominik Russler.
Ci, którzy działali wcześnie, zdołali zebrać owoce przed opadami, które nadeszły i utrzymały się przez dłuższy czas od połowy września. Opady spowodowały wprawdzie straty w plonach, ale dzięki dobrym przygotowaniom w zakresie ochrony roślin i pielęgnacji liści wiele gospodarstw mogło mimo wszystko zebrać w większości zdrowe winogrona. Według Russlera wydajność tłoczenia była niska, co świadczy o mniejszych i bardzo soczystych jagodach. Stres suszy odnotowano tylko w jednej stacji. „Ale czasami trzeba po prostu powiedzieć: pracujemy z naturą i tak właśnie jest”.
Szacuje się, że zebrano 179 000 hektolitrów moszczu, co oznacza o 11% mniej niż rok wcześniej i o 17% mniej niż wynosi średnia wieloletnia. Zbiory odmian burgundzkich pozostały na stałym poziomie, natomiast Riesling dał o 10–15% mniej niż przeciętnie.
Pod względem jakości Rheingau patrzy na ten rocznik z dużą satysfakcją. Do czasu nadejścia deszczów region cieszył się bowiem ponadprzeciętną ilością słońca i ciepła, co zapowiadało świetny rocznik.
„Wszystko wskazywało na wyjątkowo znakomite wina” – mówi Russler. „To, czego dotąd próbowałem, to wspaniałe, owocowe, dobrze zbudowane wina, które również w podstawowym segmencie Rieslinga spełniają oczekiwania rynku.”
Również w segmencie win premium wyniki są imponujące. Według Russlera powstały doskonałe Spätlese, Auslese, Beerenauslese, a nawet Trockenbeerenauslese, z wartościami znacznie przekraczającymi 200° Oechsle, i to – jak podkreśla – w zadowalającej ilości.
Hesja nadreńska (27.671 ha)
Hesja nadreńska była w tym roku regionem, który musiał zmierzyć się z największą stratą plonów w całych Niemczech. Szacuje się, że do piwnic w największym niemieckim obszarze winiarskim trafiło 1 930 000 hektolitrów moszczu, co oznacza o 26% mniej niż w roku poprzednim i o 23% mniej niż średnia z ostatnich dziesięciu lat. Nadzieje na wysokie zbiory zostały ostudzone – jak podaje DLR Rheinhessen-Nahe-Hunsrück – z powodu bardzo treściwych jagód o niskiej wydajności soku oraz często luźniejszych i mniejszych gron.
Jednak rekompensatą dla winiarzy okazała się wyjątkowo wysoka jakość owoców, które na początku września – jeszcze przed opadami deszczu – były znakomicie zdrowe i wykazywały ogromny potencjał na bardzo dobry rocznik. Do utrzymania świetnej kondycji winogron, mimo zaawansowanej dojrzałości, mocno przyczynił się suchy sierpień.
„Tak zdrowych winogron nie mieliśmy od dawna” – podsumowuje Schutzgemeinschaft Rheinhessen.
Rheinhessenwein e.V. cytuje z kolei przewodniczącego związku, Jensa Göhringa:
„Szczęście miał ten, kto zaczął zbiory wcześnie” – przyznaje, żałując niskiej ilości, ale podkreślając zadowolenie z aromatycznych białych win i doskonale dojrzałych Dornfelderów.
Według DLR winorośle miały odpowiedni zapas wody do maja. Następujący po nim okres suszy zakończył się dopiero pod koniec lipca intensywnymi opadami, a miejscami również poważnymi zniszczeniami spowodowanymi gradem. Pierwsze pomiary dojrzewania 18 sierpnia wykazały zaskakująco wysokie wartości moszczu, a główne zbiory rozpoczęły się już na początku września – wyjątkowo wcześnie. Wymagało to od winiarzy intensywnego tempa pracy, ponieważ odmiany wczesne i późne dojrzewały równocześnie.
Deszcz, który nadszedł w połowie września, jeszcze bardziej zwiększył presję czasową. Odmiany o zbitych kiściach i cienkiej skórce, jak Riesling, wymagały coraz bardziej szczegółowej selekcji. W wielu miejscach główne zbiory zakończono już na początku drugiej dekady września.
„Winiarze mają powody do zadowolenia – owoce były znakomite” – ocenia Schutzgemeinschaft.
Rezultatem są aromatyczne, harmonijne moszcze oraz wina, które już na etapie fermentacji i młodego wina wykazują doskonałą jakość. Szczególnie w czerwonych odmianach rocznik wykazuje duży potencjał.
Saale-Unstrut (858 ha)
Podczas gdy w niektórych regionach Niemiec zbiory rozpoczęto w tym roku wcześniej niż kiedykolwiek, ze względu na wysokie ciężary moszczu, w północnie położonym obszarze Saale-Unstrut początek winobrania został najpierw rozpoczęty, a następnie ponownie wstrzymany. Oficjalny start miał miejsce 15 września, głównie od zbioru winogron na Federweißer, po czym nastąpiła przerwa.
„Tak naprawdę ruszyliśmy ponownie dopiero 22./23. września” – relacjonuje prezes związku winiarskiego, Andreas Clauß.
Powodem opóźnienia były niezadowalające ciężary moszczu u najczęściej uprawianych odmian – Müller-Thurgau i Bacchus. Zbiory trwały, z przerwami spowodowanymi deszczem, aż do 20 października. Mimo tego, jak oceniają sami winiarze, finalnie mogą być „w pełni usatysfakcjonowani”.
Szczególnie dobrze poradziły sobie nowe, odporne odmiany, które zachwyciły wybitną zdrowotnością gron i wysokimi ciężarami moszczu.
„Te mogliśmy pozostawić na krzakach zdrowe aż do końca” – mówi Clauß.
W przeciwieństwie do nich tradycyjne odmiany, takie jak Müller-Thurgau, miały w październiku problemy ze zdrowotnością owoców. W przypadku czerwonych szczepów konieczne było wcześniejsze zbiory z powodu zagrożenia muszką octową (Drosophila suzukii).
Podsumowanie Claußa brzmi: „Ogólnie był to normalny, dobry jesienny sezon.”
Nowe, odporne odmiany osiągnęły wg Claußa bardzo wysokie wartości moszczu – nawet ponad 100° Oechsle, co potwierdza ich rosnącą popularność w regionie. Riesling i Weißburgunder plasowały się natomiast standardowo między 80 a 90° Oechsle.
„Wina będą raczej smukłe, lekkie i bardzo pijalne — typowe, owocowe Saale-Unstrut” – prognozuje Clauß.
Jeśli chodzi o ilość zbiorów, region odnotował imponujący wzrost o 129% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając szacunkowo 39 000 hl. W 2024 roku późne przymrozki spowodowały bowiem znaczne straty, przez co uzyskano zaledwie 17 000 hl moszczu. Tegoroczny wynik jest jednak wciąż 9% niższy od średniej z ostatnich 10 lat.
Saksonia (529 ha)
Po załamaniu plonów spowodowanym późnymi przymrozkami w poprzednim roku, winiarze w Saksonii cieszą się z szacowanych 30 000 hektolitrów z rocznika 2025 – to wyraźny wzrost, również w odniesieniu do średniej wieloletniej. Jak relacjonuje przewodniczący Związku Winiarzy, Felix Hößelbarth, był to „dość spokojny rok”, który przypominał mu przebieg sezonu 2023.
Winorośle korzystały z równowagi między opadami a suchymi okresami, co sprzyjało ich prawidłowemu wzrostowi. Choć późno dojrzewające odmiany napotkały na okres deszczowy w drugiej połowie września, nie wpłynęło to znacząco na sytuację w winnicach.
Nie obyło się jednak bez wyzwań. Muszka octowa (Drosophila suzukii), preferująca chłodną i wilgotną pogodę, wystąpiła w tym roku bardzo intensywnie – podobnie jak w sąsiednim regionie Saale-Unstrut – mocno atakując miejscami wcześnie dojrzewające odmiany czerwone. Według Hößelbarta będzie to również w przyszłości poważne wyzwanie.
Dodatkowo Riesling coraz gorzej znosi zmiany klimatyczne, szczególnie wilgotną pogodę w fazie dojrzewania.
Zbiory, które trwały od początku września do drugiego tygodnia października, przyniosły pozytywne zaskoczenia w przypadku odmian Pinot oraz Traminera. Grona były zdrowe i aromatyczne. Weißburgunder i Grauburgunder osiągnęły 85–90° Oechsle.
Nowe, odporne odmiany znów pokazały swoje zalety – dojrzały zdrowo i równomiernie. Do udanych przykładów Hößelbarth zalicza Souvignier Gris, Cabernet Blanc, Sauvitage i Sauvignac.
„Nowe wina są dokładnie takie, jakich oczekujemy” – podkreśla.nŚwieże, aromatyczne, z żywą kwasowością, pełne charakteru, przy tym niezbyt alkoholowe – dokładnie taki styl reprezentuje region i w tym roku udało się go znakomicie odzwierciedlić.
Hößelbarth wraz z innymi winiarzami cieszy się również z tego, że po ubiegłorocznych stratach, na rok 2026 zapasy wina w piwnicach są zabezpieczone.
Jeśli kolejne lata przebiegałyby podobnie, byłaby to – jak ocenia – „z winiarskiego punktu widzenia całkiem dobra prognoza”.
Wirtembergia (11.179 ha)
W Wirtembergii zachwycały grona, które dojrzewały w dużej mierze niezakłócone przez grad i choroby, i „w sierpniu wyglądały jak namalowane”, mówi dyrektor Związku Winiarzy Wirtembergii, Dr. Hermann Morast. „Nie przypominam sobie, abyśmy kiedykolwiek mieli tak piękne grona pod względem wizualnym.”
Ponieważ zaopatrzenie w wodę i temperatura były odpowiednie, a liście winorośli bardzo zdrowe i witalne, dojrzewanie przebiegało bardzo szybko. W niektórych przypadkach waga moszczu wzrosła w ciągu tygodnia o 9° Oechsle, dodaje Morast. „Takie rzeczy się nie zdarzają codziennie.”
Zbiory rozpoczęły się już na początku września i były na końcu dość chaotyczne, ze względu na wiele jednocześnie dojrzewających odmian oraz deszcz. „Wiele gospodarstw zakończyło zbiory w maksymalnie trzy tygodnie,” mówi Morast. Dzięki inwestycjom w przetwarzanie winogron i zarządzanie chłodzeniem, udało się poradzić z ilościami, które okazały się mniejsze niż oczekiwano. Szacuje się, że zebrano 720 000 hektolitrów, co przewyższa plony z poprzedniego roku, naznaczonego przymrozkami, o 6%, ale wciąż było o 22% poniżej średniej dziesięcioletniej.
Plony były niższe niż prognozowano pod koniec sierpnia dla wszystkich odmian, a w przypadku Trollingera wręcz znacznie spadły. Susza w czerwcu dotknęła jeszcze małe owoce w fazie podziału komórek, przez co pozostały mniejsze, jednocześnie pozwoliła uzyskać bardzo wysoką jakość w gronach, np. w przypadku Rieslinga, Trollingera i Grauburgundera. W owocach skoncentrowały się składniki i aromaty, a ich potencjał udało się przenieść do piwnic. „Mamy niesamowicie owocowe młode wina,” podsumowuje Morast.
Czerwone wina są bardzo intensywne w kolorze, a Lemberger dzięki wysokiej zawartości moszczu ma również dobre predyspozycje do dojrzewania w butelce. Dzięki zdrowym gronom powstały także wspaniałe, delikatnie owocowe wina różowe, a biała odmiana przewodnia Riesling zachwyca świeżą owocowością.
Dodatkowe informacje
Osoby do kontaktu
-
Ernst Büscher
Pressesprecher